Wycieczka w Bieszczady i Pogórze Karpackie

Wczesnym rankiem ok 5:00 24.05.2017r. grupa turystów wyruszyła z Ugoszcza w kierunku Ostrowitego, a dalej w Bieszczady i Pogórze Karpackie. Choć w czasie jazdy często padał deszcz to w czasie zwiedzania obiektów pogoda była dobra. Najpierw zwiedziliśmy Muzeum Jana Kochanowskiego w Czarnolesie, które mieści się w klasycystycznym dworze pochodzącym z XIX w. Zgromadzono tu wiele przedmiotów związanych z artystą i jego epoką.

We wsi Ujazd wielu zachwyciła budowla wzniesiona w latach 1631 – 1634. Zbudowana na zasadzie kalendarza: 4 wieże, 12 sal, 52 komnaty i 365 okien. Późnym wieczorem dotarliśmy do Rzeszowa na nocleg.

Następnego dnia najpierw zwiedzaliśmy rezerwat przyrody nieożywionej ,,Prządki” koło Krosna, obejmujący grupę fantazyjnie ukształtowanych skał tzw. ostańców zbudowanych z piaskowca ciężkowickiego. Później zobaczyliśmy największy drewniany kościół w Polsce we wsi Haczów.

We wsi Bóbrka oglądaliśmy skansen przemysłu naftowego. Tu powstały pierwsze szyby naftowe na świecie i pracował Ignacy Łukasiewicz – wynalazca lampy naftowej. W tym miejscu są obiekty związane z wydobyciem ropy naftowej z czasów Łukasiewicza, ale i nowoczesne sposoby przedstawienia tamtych czasów i obecnej obróbki ropy naftowej oraz gazu ziemnego. Po zakupach w biedronce nastąpił nocleg w Lesku. Trzeciego dnia pojechaliśmy do Soliny, gdzie mogliśmy podziwiać zaporę na rzecze San, zbudowaną w latach 1960 – 1968. Ma ona 664 m długości i 82 m wysokości, Posiada 4 turbiny o mocy 120 MW. Pobyt w Solinie był okazją do zakupu pamiątek. Dalej dojechaliśmy do Brzegów Górnych. Z tego powodu, ze nie mogliśmy zwiedzać Łańcuta, wszyscy chętni mogli udać się na wzniesienie Połoniny Wetlińskiej o wysokości 1253 m n.p.m.. Później pętlą bieszczadzką dotarliśmy do Ustrzyk Górnych i przy pięknej, słonecznej pogodzie podziwialiśmy najwyższe partie Bieszczadów. Późnym wieczorem dojechaliśmy na nocleg w Przemyślu.

Ostatniego dnia (w sobotę) w Leżajsku, w klasztorze Bernardynów, podziwialiśmy organy mające 74 rejestry i 5 894 piszczałki. Zostały one wykonane w latach 1680 – 1682 i 1686 – 1692. Szkoda tylko, że nie mogliśmy ich usłyszeć. Ostatnim obiektem zwiedzanym w drodze powrotnej było Muzeum Jana Długosza w Sandomierzu. Można było tu zobaczyć bogatą kolekcję malarstwa, rzeźby i sztuki zdobniczej od XIII do XX w. Później tylko spacer po rynku i ostatnie zakupy. Po kilku godzinach jazdy był McDonald’s i szczęśliwie około 23.00 cali choć nie wszyscy zdrowi wróciliśmy do domu.

Józef Laskowski

Dodaj komentarz